krzychor, coś Ty jakiś nie ten teges, kopiujemy ostatni wpis i dodajemy siebie :evil:
UWAGA. OSTATNI POST NIE ZAWIERA AKTUALNYCH WPISÓW PRZEBIEGÓW :!:
UWAGA. OSTATNI POST NIE ZAWIERA AKTUALNYCH WPISÓW PRZEBIEGÓW :!:
. Oprócz ładnych zadbanych niedużych "domków", większe pensjonaty i hoteliki. Tam gdzie byłem było super dla małych szkrabów. Woda chyba z 500 albo i dalej metrów lekko powyżej kolan dorosłego. Córka 5 letnia miała świetną zabawę , starsza też. Ciepła jak w czajniku ale mętna na takiej płyciźnie no i kolorek ...jak to w jeziorku. Z brzegu trochę miejscami mułu - czuć pod stopami i czuć zapach. Plaże w sumie słabe, trawiaste z piaskiem - mieszane.
Wschodnie jest bardziej zurbanizowane:/
...
Natomiast moje dzieciaki pozytywnie wspominają zarówno wycieczki z namiotem nad Balaton oraz wizyty z wykupionym domkiem na campingach - szukasz campingów mających swój dostęp do plaży, inaczej wychodzi drogo, bo za każde wejście na plażę płacisz
W każdym razie - od wjazdu Orbana do władzy kasa niezbędna na wczasy na Węgrzech coraz bardziej równa się z EU i znów - jak 10 lat temu siedzieć tam będą tylko lokalsi, skuszeni bliskością Polacy i niemieccy emeryci z NRD wyłącznie z nostalgicznych powodów (bo byli w bratnim kraju na koloniach 35 lat temu)
Komentarz